Miało być pięknie, czyli obiad w knajpce, i zwiedzanie a potem w drogę do Mostru .
W praktyce w knajpce przygoda życia, długie czekanie, zapomnieli o daniach Joli, ja dostałem co innego niż zmówiłem , problem z płaceniem . .. zamiast 30 minut i zwiedzanie zrobiło sie 90 min w knajpie bez zwiedzania. Oglądnęliśmy tylko z drogi , kolejne przyjemne ruiny twierdzy.