Szczerze mówiąc nie wiem z czego słynie ale regularnie 2-3 razy w roku przejeżdżaliśmy przez to miasto jadąc do rodziny i nigdy do niego nie zajrzeli.
I wreszcie padła decyzja , wyjedziemy trochę wcześniej i zajrzymy do Pszczyny.
Było warto.
Najpierw złożyliśmy wizytę w zagrodzie żubrów, jak na tego typu obiekt całkiem fajnie zorganizowany.
Następnie mieliśmy zwiedzić zamek. Jednak po spacerze parkiem gdy już 'byliśmy u bram" doszły nas dźwięki imprezy z rynku , więc zwiedzanie odłożyliśmy na po imprezie.
Okazało się że trafiliśmy na występy zespołów regionalnych ziemi Pszczyńskiej i miast partnerskich.
Obejrzeliśmy z przyjemnością występ zespołu ze Słowenii , potem kawka i na zamek brakło czasu.
My tu jeszcze wrócimy.
Dodatki:
- fotoreportaż
-amatorski plik audio z nagraniem Słoweńskiej pieśni ludowej