Geoblog.pl    My    Podróże    Do kraju gdzie na minaretach gniazdują bociany - Maroko 2013    Pierwsze starcie
Zwiń mapę
2013
26
wrz

Pierwsze starcie

 
Maroko
Maroko, Asilah
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2976 km
 
Jak tylko docieramy do Asilah i zaczynamy w centrum pytać o hostel w którym planowaliśmy nocować, pojawia się miły młody człowiek który proponuje że ma lepszy i tańszy nocleg. I tu nie zadałem pytania które później towarzyszy mi przez cały wyjazd: "czy twoja pomoc jest bezpłatna? "
Pan faktycznie pokazał mi fajny nocleg, potem gdzie zjeść (nie skorzystaliśmy ) oraz pilotował na parking. Jednak na koniec podał cenę swojej usługi która była niewiele niższa od ceny noclegu . Nocleg za 300 MAD Pan chce 200 MAD za pomoc . Po ostrych negocjacjach i targowaniu w napiętej atmosferze, staje na 60 MAD i "be my friend "
Od teraz wiem że na początku trzeba pytać za ile , i być czujnym bo Pan na początku twierdził że to jego apartament i nie zanosiło się na to że będzie to usługa zaprowadzenia do apartamentu innego właściciela. Ale co tam. .. mamy lokum ,całkiem nie najgorsze, szybko rozpakowujemy się i idziemy coś zjeść .

Przerażenie moich rodziców rośnie proporcjonalnie do tego ile czasu jesteśmy w Asilah, w momencie gdy ustalamy warunki i cenę parkingu jest apogeum, najchętniej uciekliby , jednak gdy docieramy na kwaterę a potem jemy kolację zaczynają się oswajać z faktem że wakacje będą wyglądały trochę inaczej niż takie w Chorwacji.

Rano urządzamy wycieczkę na plażę, Matylda w żywiole walczy z falami , Piotrek nie może się przełamać. Gdy decyduje sie podejść do wody fala przewraca go , "mamo morze chciało mnie zabrać !! " , od tego momentu do końca wakacji nie podejdzie do wody na mniejszy dystans niż 2m .
Po plażowaniu szybka kawka w kawiarni (po 10 MAD) , spacer po medynie i do auta pora jechać dalej .. I tu parking problem, okazało się że Pan który wczoraj w nocy pobrał od nas opłatę nie był oficjalnym parkingowym tylko się pod niego podszywał , jednak po 10 minutach wyjaśniania sytuacji odjeżdżamy w pokoju , wczorajsza opłata została uznana .
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
konopka
konopka - 2013-10-15 17:32
Ha ha ha w kraju Allaha to normalka - pan najpierw oprowadził nas po Tiranie a potem zapytał o zapłatę - jakież było jego zdziwienie gdy odparłem, że żona by była na mnie zła - nie mógł uwierzyć ile kobiety zachodu mają w domu do powiedzenia i w szoku odszedł z niczym :-)
 
mirka66
mirka66 - 2013-10-16 20:34
My tutaj nocowalismy :):):)
 
My
My - 2013-10-17 11:33
Wiem , śledziłem wasz blog :)
Bardzo miłe miasteczko , strasznie spokojne i ciche jak na Maroko
 
zula
zula - 2014-01-01 19:50
To radość gdy pojawiają się zdjęcia z wyprawy- upartości i siły, pozdrawiam
Wszystkiego szczęśliwego w 2014 Roku :)
 
 
My
My
czyli Matylda, Piotr, Jola i Michał Smolarscy
zwiedzili 14.5% świata (29 państw)
Zasoby: 373 wpisy373 205 komentarzy205 3967 zdjęć3967 8 plików multimedialnych8
 
Nasze podróżewięcej
07.11.2016 - 19.11.2016
 
 
19.05.2016 - 21.05.2016
 
 
13.08.2015 - 16.08.2015