Tu dwa zdania, od kiedy staliśmy się w czerwcu posiadaczami biletów lotniczych , na pulpicie miałem inspiracje w postaci tapety ze zdjęciem łuków na plaży w Legzira co motywowało mnie do działania, jeszcze trochę pracy i nagroda.
I tak dwa tygodnie przed wyjazdem dowiedziałem się że ten najbardziej efektowny łuk nie doczekał mojego przyjazdu i dwa tygodnie wcześniej runął do morza .
Ponieważ trzeba widzieć kufel do połowy pełny piwa bo tak jest lepiej założyłem że nie będę jednym z dziesiątek tysięcy ludzi którzy przez dziesiątki lat robili zdjęcia tego łuku a jednym z pierwszych którzy zobaczą gruzy :)
Wyjazd jak zawsze był udany bo PODRÓŻ z założenia zawsze jest udana, nieudane mogą być najwyżej wakacje ale tych jak wszyscy podróżnicy unikamy jak ognia.
Ponieważ ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, raczej nie będzie opisów a tylko fotoreportaż, wiec ruszamy w drogę na lotnisko w Katowicach i start ... miłego oglądania