Tu spędzamy drugi już dzień wakacji od wakacji , czyli przerwa w nabijaniu kilometrów i głęboki oddech przed pozostałymi do domu około 2500 km .
Fantastyczny kemping, cudne może i nic nie robienie ... Żona i dzieci piszczą z radości :)
A poniżej kilka refleksji mojej żony na temat Turcji :
powietrze – CIEPŁE PACHNĄCE KWIATAMI SZCZEGOLNIE WIECZOREM
niebo - GWIAZD TYSIĄCE DROGA MLECZNA ZNAKOMICIE WIDOCZNA W ŻEGOCINIE JST JESZCZE MAŁO GWIAZD
morze – CZYSTE, BŁĘKITNE, SŁONE SZUMI MIŁO
ludzie – pomocni, INTERES INTERES INTERES
camping – najpierw kosztuje 50 lirów potem 35
pranie w pralce na campingu kosztuje 20 lir a potem nic
zupa najpierw 7 potem 4 liry – nic nie ma stałej ceny a cena to jest tyle ile możesz- za coś zapłacić
krajobrazy i zabytki – PIĘKNE I NIEZLICZONEJ ILOŚCI NIE DO OGARNIĘCIA,
dzieci – świetnie znoszą podróże, młody ma nowe powołanie zostanie muslimem śpiewa lepiej niż zawodowcy
zwiedzanie -TYLKO UZMYSŁAWIA JAK WIELE NIE ZOBACZYSZ
my – SZCZĘŚLIWI :)
Pozdrawiamy !