Geoblog.pl    My    Podróże    Do kraju gdzie na minaretach gniazdują bociany - Maroko 2013    Podróżóję z Mamą i miasteczko portugalskie
Zwiń mapę
2013
27
wrz

Podróżóję z Mamą i miasteczko portugalskie

 
Maroko
Maroko, El Jadida
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3328 km
 
Do El Jadidy docieramy po 22:00 i od razu zaczynamy szukać noclegu. Niestety hotele albo są poza naszym zakresem cenowy (choć zdesperowani rodzice rozważają drogi nocleg) albo standard tych które znalazłem raczej nie przejdzie u naszych Pań. Jola prawie znalazła i wynegocjowała miejsce w jednym hotelu przy głównej alej, ale gdy menadżer zauważył że rozmawia z kobietą przerwał rozmowę i stwierdził że w sumie nie ma miejsc :) , od tego czasu tylko ja zajmuję się szukaniem noclegów i negocjowaniem, w tej części świata kobieta ma się zajmować dziećmi .
Po godzinie lądujemy na parkingu przy miasteczku portugalskim. Podchodzę do rozświetlonego kiosku ruchu który stanowi istny punkt integracji młodzieży i pytam o kwatery. W tym samym czasie w samochodzie zaparkowanym 20 m ode mnie mama , a jak się potem okazało to właściwie tata, stresują się. O czym on z nimi gada , czemu tak długo .. , jeszcze większy stres i chęć ucieczki w oczach widzę gdy informuję że zaraz podjedzie jakiś człowiek który ma lux apartament przy plaży. Po 5 minutach człowiek dociera , ma reklamówki z czystą pościelą i kocami pakuje się w samochód kolegi i jedziemy oglądać apartament. Okazuje się że jest to mieszkanie w piwnicy na osiedlu, lekko zatęchłe ale czyste , osiedle i blok sprawiają ponure wrażenie ale na jedną noc dla mnie bomba, mama prawie płacze , idzie ze mną obejrzeć i a zdecydować czy zostajemy. Okazuje się że nie . Grzecznie dziękuję chłopakom za pomoc mówię " wiecie dla mnie bomba ale podróżuję z mamą, wiecie jakie są matki ... " mój nowy kolega klepie mnie po plecach mówi Tak wiem tez mam matkę .." jeszcze tylko misiaczek żółwik i "be my friend" na pożegnanie i jedziemy szukać dalej. Jest już po północy wracamy do centrum szukać dalej a ja kontem oka łapię szyld hotelu Yahia. Strzał w dziesiątkę, czysty pokój z łazienką klimą TV i WiFi , śniadanie w cenie na twarze rodziców wraca uśmiech.

Namiar na hotel bo jest na uboczu:
HOTEL YAHIA
Rue Le Caire
tel. 05 23 37 21 33
za pokój 4 osobowy płaciliśmy 460 MAD w cenie śniadanie

Rano po śniadanku zwiedzamy miasteczko portugalskie. Potężne mury obronne, na które można wyjść , cysternę na wodę i sklep z pamiątkami czyli według sprzedawcy ze sklepu trzy rzeczy które są warte zobaczenia w El Jadida

Z miasteczka udajemy się na rybę do polecanej przez przewodnik dobrej i taniej restauracji "Snack Coustou" przy murach miasta idąc w stronę portu, jednak okazuje się droga a po sezonie ma mocno okrojone menu. Zamawiamy więc kawę i planujemy dalszą podróż i jedzenie po drodze. Ku naszemu dziwieniu bardzo miły kelner pobiegł po kawę do sąsiedniej restauracji bo jak się okazało mają kawę w karcie ale nie mają już ekspresu ani kawy bo nikt u nich kawy nie zamawiał od ho hoo nie wiadomo kiedy ...

P kawie ruszamy w dalszą drogę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2013-10-16 20:36
Fajne miasto.Kiedys tam wroce.
 
My
My - 2013-10-17 11:29
Nam też się podobało. Jak całe Maroko i podejrzewam że jeszcze kiedyś odwidzimy ten kraj ponownie
 
 
My
My
czyli Matylda, Piotr, Jola i Michał Smolarscy
zwiedzili 14.5% świata (29 państw)
Zasoby: 373 wpisy373 205 komentarzy205 3967 zdjęć3967 8 plików multimedialnych8
 
Nasze podróżewięcej
07.11.2016 - 19.11.2016
 
 
19.05.2016 - 21.05.2016
 
 
13.08.2015 - 16.08.2015