Docieramy na kemping w miejscowości Zemun. Miejsce w porządku , lata świetności ma za sobą ale jest czysto , w barze można kupić zimne piwko , miła obsługa. Koszt noclegu : 2-dorosłe , 2-dzieci, auto , namiot, prąd =23euro.
Rozbijanie w lekko nerwowej atmosferze, dzieci zmęczone, ciągle coś knują a potem wdrażają , Jola zmęczona odsypia , a ja sobie rozbijam. Finalnie obóz zagospodarowany a Piotrek wygląda jak górnik po szychcie.
Z kempingu udajemy się na kąpielisko na pobliskiej wyspie na Dunaju. Zawsze zastanawiało mnie jak Kusturica wymyślał scenografię do filmu "czarny kot biały kot" , po prostu pojechał do Serbii i już jest . Na wyspę dostajemy się wojskowym mostem pływającym, miały po nim jeździć czołgi a przewalają się tony ludzi pragnących wypoczynku. Na wyspie wszystko , bar zbudowany z deski a dwóch rurkach chłodni, agregatu i szafki z mebli kuchennych - wszystko ustawione na gruncie ot tak . Ludzie grilują , wędkują , biwakują , uprawiają sporty , psy koty no po prostu wszystko, rzeką płyną barki naprzeciw wydobywają piasek, brak tylko orkiestry przywiązanej do drzewa . DLA MNIE MIEJSCE MAGICZNE !!
Po zażyciu kąpieli - Matylda, reszta ekipy miała obiekcje przed wejściem do wody , wracamy na kemping i zmagając się z wieloma problemami opanowujemy sytuacje i idziemy spać. Pierwszy troszkę za Intensywny dzień za nami.
Poniżej subiektywny opis - autoterapia - Joli:
Jeśli dwa sznurki prania po niecałej jeszcze dobie wakacji to jest dla Was zaskoczenie, to znaczy że nie byliście pod namiotem z dwójką dzieci jedno lat 4 drugie 10,5 miesiąca.
Niektórzy, mogli by powiedzieć że ja lubię pranie , otóż nie, ja tylko nie lubię brudnych ubrań a nasze dzieci mają wyjątkowy talent do paprania absolutnie wszystkiego produktami nie dającymi się wyprać.
„Namiot z maluchami” cóż za wspaniały pomysł, przecież z jednym już byliśmy , cóż to dla nas dwójka, zapomnieliśmy o jednym, nasz drugi egzemplarz nie baczy na to co pcha do buzi: muchy trawy liście niedopałki z petów kamienie... mniam, mniam
Co ja tu jeszcze robię zamiast smacznie chrapać ?
Tworze to moja autoterapia a przy życiu trzyma mnie mocna czarna kawa z wlewką ( wiadomą ) roboty Tatusia.
jeśli ktoś wam powie że wczasy w hotelu 5 gwiazdek all inclusive to lipa ze nuda i robić nie ma co, może jednak warto sprawdzić a dopiero potem ponarzekać.
Nie ja nie narzekam do Serbii dotarliśmy po niecałych 8 godzinach i ja wiem, że dla niektórych taki wynik z przejazdu nad Bałtyk byłby marzeniem , nie narzekam tylko tak sobie stękam i martwię się o to moje pranie, czy nie zniknie do jutra ale to tylko te bezpańskie błąkające się po jednym pod Belgradem kempingu, psy.