Tym razem los zwany Grzegorz pchnął mnie na kurs lawinowy na Halę Gąsiennicową .
Zakwaterowanie mieliśmy w pięknym schronisku a nie .. zwanym potocznie O...aniec :)
Jednym zdaniem , świetna kadra prowadząca , doborowa ekipa , dużo śniegu i dobrej zabawy .
Reszta na zdjęciach .